Podróże po pięćdziesiątce są bardzo przyjemne, ale w pierwszej kolejności powinny być bezpieczne. W dzisiejszym wpisie góry – co zabrać – o czym pamiętać?
Podróże po pięćdziesiątce są jedną z tych aktywności, które sprawiają nam największą przyjemność. Ale przyjemne podróże to bezpieczne podróże. Jest to, dla nas przynajmniej, ważny aspekt podróżowania. Dlatego do każdej wycieczki staramy się wcześniej przygotować. Szczególnie, jeśli wybieramy się w góry. Mamy tutaj na myśli krótkie (maksymalnie do 5-6 h) wycieczki górskie. Bez znaczenia czy są to Tatry, Bieszczady, Pieniny czy inne pasma górskie. Poniżej przedstawiamy naszą listę zadań i niezbędników, o których warto pamiętać
Góry – co zabrać – o czym pamiętać
- Odpowiednie buty. Wydaje się banalne i oczywiste. Dlaczego więc mijają nas na szlakach japonki, sandały, klapki? Odpowiednie buty to te z antypoślizgową podeszwą. Wyższe, najlepiej za kostkę. Sportowe, a najlepiej trekkingowe. Na szlakach i podejściach bywa być mokro i ślisko. Mogą być kamienie. Nietrudno o kontuzję. Dobrze też, aby wcześniej rozchodzić nieco buty, sprawdzić je nawet na krótkim spacerze. Schodzenie z gór w obtartych piętach nie należy do przyjemności.
- Woda, jedzenie (np. kanapki), przekąski (np. owoce, bakalie, czekoladę) w obie strony. Mimo, że na szlakach są schroniska, w których jest bar z jedzeniem i napojami, to mogą być tak długie kolejki, że będziemy chcieli zrezygnować. Zaopatrzenie schroniska też jest ograniczone, może zabraknąć dla nas zupy, ciasta czy innego ciepłego posiłku (znamy ten ból z autopsji).
- Pogoda – sprawdzić przed pójściem na szlak. W deszczu też przyjemnie się chodzi, jeśli ma się odpowiednie ubranie. Ale w tym punkcie nie o deszcz chodzi. W tym roku pogodna jest szczególnie kapryśna. Pojawiają się burze, silne deszcze i wiatry. Dlatego, tym bardziej powinniśmy się upewnić, że na cały (!) czas wycieczki będziemy mieć właściwą pogodę. Sprawdzajmy komunikaty. TUTAJ załączamy link, gdzie na bieżąco pojawiają się pogodowe komunikaty turystyczne
- Naładowany telefon. I nie chodzi o to, aby mieć aparat fotograficzny (chociaż to też). Przede wszystkim jednak miejmy go dla własnego bezpieczeństwa, aby w razie potrzeby posłużył nam do kontaktu.
- Maseczka. Na otwartej przestrzeni nie są potrzebne, ale.. na szlakach obowiązują jeśli nie możemy zachować dystansu 2 m ( są to oficjalne zalecenia na szlaku). A na szczytach, zwłaszcza teraz kiedy wznowiono ruch turystyczny, bywa tocznie. Niektóre podejścia są wąskie i strome, więc lepiej mieć maseczkę przy sobie.
- Peleryna przeciwdeszczowa. Zakładając, że sprawdziliśmy komunikaty turystyczne i nie ma żadnych przeciwwskazań to przelotne i małe opady deszczu nie muszą być przeszkodą dla wędrówek górskich. Nawet jeśli prognoza pogody ich nie przewiduje to warto mieć pelerynę ze sobą. Deszcze potrafią na szlakach (i nie tylko) zaskoczyć.
- Odpowiednie ubranie (i sprzęt) – jeśli wychodzimy w wysokie partie gór, gdzie leży jeszcze śnieg to nie ruszajmy się bez specjalnego sprzętu. Temat przygotowania na wyprawę bardziej ekstremalną wymaga jednak oddzielnego wpisu. Dzisiaj mówimy o krótkiej wędrówce. Idziemy rekreacyjnie, trekkingowo. A zatem – na taką wycieczkę ubierzmy się najlepiej na cebulkę. My z reguły mamy na sobie 2 warstwy. Jako pierwszą zakładamy oddychającą koszulkę (bawełniana będzie ok, ale jeśli mamy możliwość to warto zainwestować w koszulkę termalną. Oddycha i nie zatrzymuje wilgoci ( nie będziemy mieć efektu mokrej koszulki na plecach). Na wierzch bierzemy bluzę/cieńszy polar/cienka kurtkę. Do tego wygodne spodnie dresowe/getry/ krótkie spodenki w zależności od pogody. Całość oczywiście musimy dopasować do pogody i pory roku. Pamiętajmy po prostu, że na szlaku w lesie jest chłodniej, na polanie wyjdzie słońce na szczytach znowu chłodniej, ale sporo marszu za nami więc będzie nam ciepło. Lekkie przewiewne i oddychające ubranie na cebulkę będzie optymalnym rozwiązaniem.
- Filtr przeciwsłoneczny. Idealnie 50 UVA/UVB. W górach, a szczególnie na szczytach, słońce potrafi być mocne. Łatwo przypalić czoło, nos, kark czy ramiona. Chrońmy nasza skórę i nie zapomnijmy nałożyć filtr jeszcze przed wejściem na szlak.
- Kijki. Potrafią być solidnym wsparciem. Nam po prostu z nimi łatwiej, lepiej się chodzi po górach. Ale eksperci przekonują, że mają też niebagatelne znaczenie dla naszego zdrowia – angażując mięśnie wzmacniają je, pomagają zachować prawidłową postawę ( kręgosłup na tym skorzysta) i odciążają stawy. A to wszystko powoduje, że wolniej się męczymy i łatwiej pokonujemy większe dystanse. I niech każdy mówi, co chce, ale my faktycznie odczuwamy tę ulgę na własnej skórze.
- Nakrycie głowy. Może to być kapelusz, czapeczka z daszkiem, bawełnianą czapka czy bluza z kapturem, aby ochronić głowę przed mocnym słońcem czy chłodniejszym powietrzem na szczytach wyższych partii gór.
- Gotówkę. Na szlakach, za parking, przejazd busem, toalety nie zapłacimy kartą.
I pamiętajmy – nie wychodźmy w górę sami. Zawsze z kimś. Zawsze to bezpieczniej.