Tatry – 4 wygodne i przyjemne szlaki dla początkujących

Tatry – wygodne i przyjemne szlaki dla początkujących. Miejsca, w które warto się wybrać, gdy mamy ochotę posmakować gór, a jeszcze nie jesteśmy gotowi na wybitne szczyty.

Tatry. Potrafią uwieść swą siłą i urokiem. Uzależnić. Gdy się na nie patrzy otwierają się przestrzeń i uczucia, których nie umiemy opisać. Tatry mają w sobie jakąś tajemnicę. Coś, co trudno uchwycić słowami.

Tatry – wygodne i przyjemne szlaki dla początkujących

W dzisiejszym wpisie skupimy się na miejscach, które nie wiążą się z technicznymi trudnościami. Za to dostarczają pięknych wrażeń i wspomnień. A niektóre z nich również ciekawych wysokogórskich widoków mimo, że są to szlaki prowadzące w niższe partie gór. Poniżej przedstawiamy naszą subiektywną hierarchię. Nie ma w tym zestawieniu popularnych (jeśli nie najbardziej popularnych) miejsc takich, jak: Morskie Oko czy Dolina Pięciu Stawów.

4. potok zza Bramki

Trasa:
Parking przy Dolinie Strążyskiej -Droga pod Reglami – Potok zza Bramki – Droga pod Reglami – Dolina Strążyska
Czas przejścia całej trasy: 1 h 10 min
Schronisko: Brak
Trudności: Niemal cała trasa jest prosta. Nie wymaga też nadzwyczajnej kondycji. Jedynie trochę kłopotliwe jest przejście może być przy końcu trasy, gdzie trzeba wchodzić po mokrych kamieniach.

Bardzo ciekawa dolina z potokiem i małymi kaskadami. Urokliwe miejsce na spacer wśród zieleni, skał i wody. Dlatego na tej trasie niezbędne są odpowiednie buty. O tym, co zabrać wybierając się na wycieczkę w góry pisaliśmy TUTAJ.

Szlak: Wycieczkę zaczynamy od przyjazdu na parking przy Dolinie Strążyskiej. Stamtąd idziemy krótkim, przyjemnym spacerem Drogą pod Reglami (czarny szlak) i po około 10 minutach wchodzimy na zielony szlak, który doprowadzi nas do uroczego Potoku zza Bramki. Ostatni odcinek szlaku prowadzi wzdłuż strumyku i ciekawych formacji skalnych. Idealne miejsce na spacer podczas upałów, które zapewnia wiele miłych wrażeń i widoków.

3. sarnia Skała

Trasa:
Parking przy Dolinie Strążyskiej-Polana Strążyska – Sarnia Skała (1377 m. n.p.m) – Polana Strążyska – Dolina Strążyska
Czas przejścia całej trasy: 3h
Schronisko: Brak schroniska, ale jest Buffet na Polanie Strążyskiej
Trudności: Praktycznie cała trasa jest prosta. Jedynie pod samą kopułą szczytową trzeba bardziej ostrożnym.

Sarnia Skała (1377 m n. p. m.) to jeden z tych szczytów w Tatrach Zachodnich, który zapewnia wspaniałą panoramę a jednocześnie droga na niego jest w miarę prosta i przyjemna. Można pokonać ją tak, jak my – odwiedzając po drodze Dolinę Strążyską.

Szlak: Wędrówkę rozpoczynamy od przyjazdu na parking przy Dolinie Strążyskiej i stamtąd wchodzimy na szlak czerwony prowadzący na Polanę Strążyską. Jest to najbardziej urocza część doliny. Już tutaj możemy wypatrywać wierzchołka Giewontu. Na Polanie znajduje się Buffet. Możemy więc odpocząć przy kawałku dobrego ciasta, kawy i nabrać kolejnych sił by ruszyć dalej na Sarnią. Jeśli mamy czas, ochotę i siły to zanim wejdziemy na Sarnią możemy zboczyć na kilka minut i żółtym szlakiem dotrzeć pod wodospad Siklawica. My trzymaliśmy się zaplanowanej trasy. Po odpoczynku udaliśmy się prosto na Sarnią Skałę. Do tej pory cały odcinek był bardzo łagodny. Większe wysokości i lekkie zmęczenie zaczynają się, gdy podchodzimy pod wierzchołek, ale pokonanie tej trasy nie powinno przysporzyć większych trudności początkującym. Niemniej, ze względu na próg skalny tutaj, trzeba zachować większą ostrożność. Z szerokiego wierzchołka Sarniej Skały zobaczymy masyw Giewontu i widok na Podhale z Zakopanem na czele.

2. Rusinowa Polana

Trasa:
Parking przy Siedlarskiej Drodze -Rusinowa Polana – Parking przy Siedlarskiej Drodze
Czas przejścia całej trasy: 2h
Schronisko: Brak schroniska, ale jest Bacówka (sprzedawane są tylko oscypki)
Trudności: Cała trasa jest prosta, bezproblemowa, krótka.

Rusinowa Polana to jedna z najbardziej lajtowych tras. A przy tym ma jeszcze swój niemały urok. To takie miejsce, do którego można ciągle wracać. Jest to również idealny szlak jeśli nie mamy zbyt dużo czasu, a mamy ochotę na randkę z górami.

Szlak: Na Rusinową Polanę najprościej można iść z Palenicy Białczańskiej, Wiktorówek albo z okolic ulicy Siedlarska Droga, gdzie znajduje się parking i kasa z biletami. Jeśli nie uda się zaparkować tuż przy szlaku, to kilka metrów dalej znajduje się drugi parking – trzeba szukać, bo nie jest najlepiej oznakowany, a jest równie blisko. Z parkingu idziemy cały czas zielonym szlakiem. Droga jest bardzo przyjemna, cały czas idzie się prostą ścieżką. Najpierw lasem, a później powoli zaczynają wyłaniać się cudowne widoki.
Wybierając się na Rusinowa Polanę szczególnie warto pamiętać o swoim prowiancie i wodzie. Na miejscu jest co prawda Bacówka, ale dostępne są tylko oscypki.

1. Hala Gąsienicowa

Trasa:
Kuźnice-Dolina Jaworzynka-Przełęcz między Kopami -Hala Gąsienicowa -Murowaniec -Hala Gąsienicowa – Boczań-Kuźnice
Czas przejścia całej trasy: 4h
Schronisko: Schronisko “Murowaniec” z punktem gastronomicznym
Trudności: Raczej jest to spacer, ale długi. Jest kilka podejść “pod górkę”, ale jak na Tatry to są to bardzo łagodne górki.

Hala Gąsienicowa. Długi szlak, ale bez wątpienia to nasz numer jeden. To najpiękniejsza część Doliny Gąsienicowej. I z pewnością najwspanialsza hala po polskiej stronie Tatr. Trasa nie jest trudna. Bez stromych podejść, bez łańcuchów, ale momentami pod górkę. Wystarczy jednak odpowiednie tempo, by równomiernie rozkładać energię. Raczej zaliczylibyśmy to do kategorii dłuższej trekkingowej wycieczki. Trzeba wziąć pod uwagę, że wycieczka w obie strony z przerwami na odpoczynek to ok. 5 h dlatego powinniśmy mieć pewność co do pogody. Warto się wybrać, bo widoki po drodze wynagradzają wszystko.

Szlak: Najlepiej podjechać do Kuźnic jak najbliżej punktu wyjścia, czyli pod dolną stację kolejki na Kasprowy Wierch ( najbliżej podwiozą nas busy, które jeżdżą z wielu miejsc w Zakopanem). Punkt wyjścia na turystyczne szlaki znajduje się tuz obok kolejki. Na Halę Gąsienicową prowadzą dwa szlaki – jeden przez Dolinę Jaworzynkę ( żółty szlak), drugi przez Boczań (niebieski szlak). My poszliśmy przez Jaworzynkę, a wróciliśmy przez Boczań. Czasowo są to takie same szlaki, ale ze względu na widoki Boczań wygrywa. Krajobrazy, które zapewnia Boczań zaspokoją najbardziej wymagających turystów. Jaworzynka również nie pozostaje dłużna. Generalnie najlepiej w jedną stronę iść przez Jaworzynkę, a w drugą przez Boczań. Dla urozmaicenia drogi i dla różnych wrażeń widokowych. Oba szlaki łączą się na Przełęczy między Kopami skąd zaczynają się wysokogórskie widoki, których długo nie da się zapomnieć. I tym szlakiem docieramy już do celu – schroniska Murowaniec. Przy odrobinie szczęścia (brak tłoku) można w nim zjeść i napić się czegoś zimnego.

Wskazówka:
Pamiętajmy, żeby zawsze mieć ze sobą napoje i jedzenie w obie strony. Mimo, że w schroniskach/bufetach są posiłki to kolejka może być tak długa, że będą Państwo chcieli zrezygnować z czekania, a głód i pragnienie na pewno będą dawały się we znaki.
Dodatkowo, aby umilić sobie trasę warto wziąć słodkie przekąski i kijki. My kupiliśmy najzwyklejsze, składane kijki górskie w Decathlonie. Póki, co zdają egzamin.

Pamiętajmy!
W tym roku pogodna jest szczególnie kapryśna. Pojawiają się burze, silne deszcze i wiatry. Dlatego, tym bardziej trzeba zwrócić uwagę na pogodę. Wybierając się w góry miejmy pewność, że na cały czas wycieczki będziemy mieć właściwą pogodę. Zwracajmy uwagę na komunikaty. TUTAJ załączamy link, gdzie pojawiają się komunikaty turystyczne . Są tu również informacje o zachowaniu się na szlaku ze względu na pandemie.

Więcej o tym, co zabrać i o czym pamiętać wybierając się na wycieczkę w góry pisaliśmy TUTAJ.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *